Chusta Corolina

 Gdy moja córka dostała na Mikołaja od cioci cudna chustę, zakochałam się. Zaczęłam szukać wzorów, nici. Po kupnie kilku motków z dyskontów, zamówiłam jednak pudełko niespodziankę z Zakręconych Motków. Jest  to chyba dość mały producent, motki zwijane są ręcznie a kolory cudne. Gdy otworzyłam pudełko zaciekawiła mnie kolorystyka, ale gdy zaczęłam szydelkowanie, średnio mi się podobał pierwszy kolor, ni to niebieski ni to kremowy. Na szczęście gdy kolory zaczęły się przenikać wyszło bardzo fajnie. Wzór to Carolina ze szwedzkiego bloga, dość prosty ale efektowny. Dodałam jeszcze dwa motywy które powtarzały się w pierwszych częściach chusty, tak aby moja zrobiła się większą.






Komentarze